Joga zmienia życie. Nie zaczynaj jej ćwiczyć, jeśli nie chcesz zmian. Pod żadnym pozorem nie przychodź na zajęcia. Bo to, co nastąpi, może cię zaskoczyć…
Jest kilka powodów, by nigdy przenigdy nie zainteresować się jogą. ;) Przeczytaj, zanim po raz pierwszy staniesz na macie. To może cię zniechęcić.
1. Jeśli jesteś amatorem/amatorką uciekania od tego, kim naprawdę jesteś, nie przychodź na jogę.
Regularna praktyka może stworzyć w twojej głowie przestrzeń dla lepszego poznania swoich emocji, myśli i potrzeb. Jeśli wolisz żyć cudzym życiem lub tkwić w swoim wygodnym kokoniku, nigdy nie stawaj na macie.
2. Wieczorne wyjścia na piwo lub do klubu mogą stracić swoją atrakcyjność.
Jeśli kochasz clubbing, po kilku zajęciach jogi, możesz stracić szacunek do miłości swojego życia. Co więcej, możesz przeżyć wręcz szok, gdy okaże się, że wieczorne spotkanie ze znajomymi na macie (a przede wszystkim z samym/samą sobą) okaże się przyjemniejsze niż całonocna impreza.
Przeczytaj też: 6 rzeczy, których nauczyła mnie joga
3. Nie chcesz mieć poczucia sprawstwa? Kontroli nad swoim ciałem i umysłem?
Siły na rozwój i zmianę swojego życia na lepsze? Joga nie jest dla ciebie. Gdy nauczysz się tych rzeczy, stracisz wszystkie wymówki, które tak pieczołowicie budowałeś/budowałaś w swojej głowie. Okaże się, że obarczanie innych za swoje niepowodzenia może przestać być argumentem.
4. W twojej szafie zmieni się proporcja pomiędzy ilością seksownych sukienek/eleganckich koszul, a legginsów i topów do praktyki jogi.
Jeśli nie chcesz mieć na swoich półkach kilku rzędów obłędnie kolorowych strojów do ćwiczeń, nawet nie zaczynaj ćwiczyć jogi. Poza tym, dobrze przemyśl, czy masz tyle miejsca?!
5. Kochasz te emocjonujące zwroty akcji w twojej głowie?
Zmiany nastrojów od szczęścia po złość? Uwielbiasz przesadnie reagować na złamany paznokieć, zarysowane auto lub stłuczony talerz? Nie ćwicz jogi! Zupełnie niepostrzeżenie możesz znaleźć spokój wewnętrzny, który pozbawi cię emocjonującego wewnętrznego roollercostera.
6. Batoniki, chipsy i słodkie napoje to coś, to cię uszczęśliwia?
Za żadne skarby nie zaczynaj ćwiczyć jogi. Może się okazać, że nagle pokochasz jarmuż i buraka. A to może zniszczyć to przyjemne uczucie wzrostu poziomu cukru we krwi, które tak bardzo lubisz. ;)
Zobacz też: Green smoothie na 3 sposoby
7. Nie wyobrażasz sobie dnia bez plotek, roztrząsania cudzego życia, oceniania, krytykowania i intryg?
Joga nie jest dla ciebie. Może sprawić, że te rzeczy kompletnie stracą dla ciebie znaczenie. Dasz radę bez nich żyć?
8. Gdy Twoja głowa ma chwilę wytchnienia, natychmiast zalewasz ją żalem o to, co wydarzyło się w przeszłości lub zamartwianiem się tym, co przyniesie przyszłość?
A Ty skrycie uwielbiasz snuć te czarne scenariusze naprzemiennie z wspominaniem tego, co ci się w życiu nie udało? Nie stawaj na macie! Skupienie się na byciu tu i teraz może pozbawić cię jednej z największych wewnętrznych przyjemności.
9. Kochasz swoją strefę komfortu?
Kanapa, ciepłe kapcie i koc to twoje ulubione atrybuty spędzania czasu po pracy? Nie przychodź na jogę. Wszystkie twoje słowa na „k” mogą stracić moc i zostać wyparte przez słowa na „r” : rozwój, ruch, relacje.
10. Napięciowe bóle karku po całym dniu przy biurku i migreny wywołane stresem to dla ciebie oznaka, że ciężko pracujesz.
A przecież nie chcesz czuć się lekko i swobodnie każdego dnia. Nauczyć się rozluźniać ciało i umysł. To by oznaczało, że… no właśnie, że co? ;)
…
A jakie są Twoje argumenty „przeciw”? ;)



