Zastane mięśnie po wielogodzinnej podróży? Jest na to rada! Helsińskie lotnisko przygotowało salę do jogi dla podróżnych! Trafiłam do niej zupełnym przypadkiem, podczas mojej podróży do Finlandii i muszę przyznać, że ta niespodzianka rekompensowała mi wszystkie niedogodność podróży do Skandynawii. Sala do jogi na lotnisku w Helsinkach totalnie mnie oczarowała!
Przeczytaj też: Finlandia – relacja z podróży
Wyobraźcie sobie moją minę, kiedy czekając na przesiadkę między lotami na lotnisku w Helsinkach, przypadkiem trafiłam na napis „Yoga gate”! Wówczas byłam już w podróży ponad dobę, więc joga była dokładnie tym czego było mi trzeba! A tu proszę! Jak na zawołanie – pięknie urządzona sala do jogi na lotnisku w Helsinkach bezpłatnie dostępna dla podróżnych. Weszłam tam bez zastanowienia, pozostając aż do momentu kolejnego lotu.
Perfekcyjnie urządzone w duchu skandynawskiego designu pomieszczenie to idealnie miejsce do odpoczynku w czasie podróży. Umieszczono w nim wygodne leżanki, w których można uciąć sobie drzemkę, maty do jogi, koce a nawet bolstery, dzięki czemu sesja jogi w przerwie między lotami nie stanowiła problemu. Sala jest przeszklona, więc w czasie praktyki można podziwiać szykujące się do startu samoloty, a za nimi – piękny fiński las. W tle puszczana jest ścieżka dźwiękowa z odgłosami natury. Muszę przyznać, że to miejsce oczarowało mnie totalnie!
Na ścianach umieszczono instrukcje obrazkowe, jak wykonać krótki trening, który pozwoli zrelaksować zastane po podróży ciało, a także link do przewodnika po medytacji. Oczywiście miejsce przyciągało leniuchujących podróżnych, lecz udało mi się także przyjrzeć sesji jogi pewnej Azjatki, która z wielką gracją wykonywała asany. A całą sekwencję zakończyła pozycją medytacyjną.
Co więcej, mój reaserch wykazała, że regularnie odbywają się tam zajęcia jogi! Oto dowód:
Oczywiście sama też chętnie skorzystałam z maty do jogi! Szczególnie, że była to idealna pora na powitanie słońca. A krótka praktyka pozwoliła mi zebrać siły na dalszą część podróży. A Wy mieliście okazję trafić na podobne miejsca?
A na lotnisku w moim miejscu docelowym Oulu – stolicy północnej Skandynawii – również powitała mnie joga w postaci artykułu w lokalnej gazecie! Przypadek czy przeznaczenie? :)



